czwartek, 13 listopada 2014

Tchórzycie przed deszczem? (RELACJE Z WYPRAW)

Bóbr przy kolacji, Fot. P. Wietrzyk
Zima, nadal nas oszczędza. Po krótkim epizodzie z nocnymi przymrozkami, wróciły typowo jesienne temperatury. Stąd też - na przekór kalendarzowi - nadal cieszymy się widokiem wielu zwierząt zmiennocieplnych - w tym płazów.

Ostatnie dni dały nam wiele okazji do bliskich spotkań ze zwierzakami. Obserwacje te były owocne właśnie dzięki listopadowym, mniej lubianym przez wszystkich, warunkom pogodowym: mżawce, sporemu zachmurzeniu i zamgleniu. W takie dni zwierzęta, zamiast ograniczać swą aktywność do godzin porannych oraz wieczornych, rozkładają ją równomiernie na niemal cały dzień. Właśnie dzięki półmrokowi i zamgleniu!!! A dla nas - obserwatorów, to bardzo dobra wiadomość!
Tchórz przy posiłku, Fot. P. Wietrzyk (z dn. 10.11.2014)
Kilka razy zajrzeliśmy do naszych bobrów. Poziom wody odrobinę się u nich podniósł. Ciągle jest jednak zbyt niski by spokojnie mogły myśleć o przetrwaniu zimy. Prowadzą gorączkowe przygotowania. Przeniosły się do bardziej solidnej konstrukcji ziemnej - 20 metrów od "domku letniskowego". Na potęgę ścinają drzewa, gromadząc najcieńsze gałązki u jednego z wylotów z żeremia. Nadal wynoszą błoto pogłębiając kanały. Dają się przy tym podglądać bez wyrażania jakichkolwiek oznak zaniepokojenia.
Norka amerykańska, Fot. P. Świątkiewicz (Archiwum)
W ich sąsiedztwie zaczął pojawiać się tchórz – ten skryty przeważnie drapieżnik, wbrew swojej nazwie przez dwie noce regularnie wychodził nam na spotkanie i mało tchórzliwie szukał pożywienia. Jego ofiarami stały się żaby zamieszkujące ciek. W trakcie jednego z seansów schrupał (dosłownie) 5 żab, które z pasją wyjmował z wody jedną po drugiej. Mimo, że płazy nie są najbardziej pożywne - trudno by było nie skorzystać z obfitości stołówki, jaką stworzyła im aura na wespół z bobrami. Suchy rok sprawił bowiem, że wodę mamy jedynie w miejscach, gdzie bobry (aktywnie pogłębiając kanały) dokopują się do poziomu wody gruntowej. Łagodna pogoda zapewniła natomiast przedłużenie aktywności płazów na listopad. Nie dziwimy się więc, że oprócz tchórza, w tej stołówce regularnie (niemal codziennie) spotykamy też jenoty i norkę amerykańską.
Jenot, Fot. P. Świątkiewicz (Archiwum)
Przyroda udowodniła, że nawet pochmurny listopadowy czas może przynieść ciekawe obserwacje i niezapomniane wrażenia! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz