piątek, 24 października 2014

Na skrzydłach zimy... (AKTUALNOŚCI)

Gil; fot. Paweł Świątkiewicz (archiwum)
 Noc minęła pod znakiem mrozu. -9 stopni dało się we znaki przyrodzie! Pierwszy naprawdę mroźny podmuch zimy przywiał do nas niespodziewanych jeszcze o tej porze roku gości. Czyżby nadchodząca zima miała być wyjątkowa długa i sroga? Niektóre znaki na niebie i ziemi nieśmiało starają się nam na to wskazać.
Łabędzie krzykliwe; fot. Ł. Łukasik (24 X 2014)




Nie dalej jak wczoraj dotarły do nas informacje, że na "Drapoliczu" przeleciały nad obserwatorami myszołowy włochate. Dziś i u nas nad otwartymi terenami dało się zobaczyć te ptaki szponiaste z charakterystyczną bielą na ogonie, zawisające w poszukiwaniu ofiary. Drapieżnicy ci nadlatują do nas z  północy i traktują Polskę niczym "ciepły kraj" na okres zimy.

Bielik; fot. Ł. Łukasik (24 X 2014)


W trakcie naszego terenowego rozpoznania zaskoczyła nas także spora, jak na warunki Biebrzańskie - koncentracja bielików. W jednym miejscu było aż 7 osobników. Ten z natury mało towarzyski ptak przez cały sezon wegetacyjny prowadzi samotny tryb życie aktywnie polując - czyli prowadząc stricte drapieżny tryb życia. Pierwszy powiew mrozu z północy - zmuszający  ostatnich ptasich maruderów do opuszczenia Biebrzy, mobilizuje pozostające tu go tu na zimę bieliki do przestawienia się z aktywnego polowania na padlinożerność.Obserwowana przez nas grupa ptaków najwyraźniej tolerowała swą obecność tylko dlatego, że łączyła je wspólna, zimowa stołówka w postaci świeżej padliny.


Raniuszek; fot. Paweł Świątkiewicz (archiwum)
Kolejnym zwiastunem nadchodzącej nieuchronnie zimy były spore stada gili, czyży oraz raniuszków towarzyszące nam w trakcie wędrówki.
Kilka srokoszy, klucz gęsi, stada czajek, kszyki, brodziec samotny, łabędzie krzykliwe oraz usłyszana krótko wąsatka były dopełnieniem naszych (co ciekawszych) dzisiejszych obserwacji ptaków.
Kuropatwy; fot. Ł. Łukasik (24 X 2014)



Obserwowaliśmy też (z nadzieją na "lepsze jutro" dla tego gatunku nad  Biebrzą) bardzo liczne stada kuropatw: od 10 do 20 osobników w grupie. I choć mamy świadomość, że zima je ponownie zdziesiątkuje - optymistycznym jest fakt, że wchodzą w ten trudny okres w tak dużych liczebnościach. . 

Się dzieje w Dolinie Biebrzy! Region zaskakuje nawet wtedy, gdy zupełnie się tego nie spodziewamy! Ciekawe co przyniesie jutro?

1 komentarz:

  1. Bardzo podobają i się te zdjęcia!
    Zapraszam na http://spotkaniazprzyroda.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń